W 2008 roku fotografowałem jeszcze średnim formatem ze sztywnym korpusem i bardzo brakowało mi możliwości korekcji perspektywy. Pentacon six dawał jednak sporo młodzieńczej swobody i radości. Zresztą podróż po tym dziwnym kraju, w którym przez 2 tygodnie widziałem więcej niż przez lata w Polsce luksusowych samochodów z jednej strony, a prawdziwej biedy z drugiej, pozostała w mojej głowie na długo.