poniedziałek, 22 czerwca 2015

Rumunia, lipiec 2008

W 2008 roku fotografowałem jeszcze średnim formatem ze sztywnym korpusem i bardzo brakowało mi możliwości korekcji perspektywy. Pentacon six dawał jednak sporo młodzieńczej swobody i radości. Zresztą podróż po tym dziwnym kraju, w którym przez 2 tygodnie widziałem więcej niż przez lata w Polsce luksusowych samochodów z jednej strony, a prawdziwej biedy z drugiej, pozostała w mojej głowie na długo.



2 komentarze:

  1. Genialne uchwycenie perspektywy. Właśnie w tym roku wybieram się pierwszy raz do Rumunii i jestem ciekawa, co mnie czeka:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. W dużej mierze zależy to od tego, czego szukasz.

      Usuń