czwartek, 21 listopada 2013

Alegorie czasu Bogdana Konopki i Obecność ("Format" nr 66) / Bogdan Konopka's allegories of time and Presence ("Format" No. 66)

Dostępny jest już 66 numer "Formatu", w którym opublikowałem dwa teksty. Pierwszy to artykuł o najnowszych, dość nietypowych, fotografiach Bogdana Konopki, wykonanych na polaroidach z wykorzystaniem efektu solaryzacji. Jest to jednocześnie pierwsza publikacja omawiająca te prace. Drugim jest sprawozdanie i kilka refleksji z ubiegłorocznych warsztatów w Banicy. Serdecznie zapraszam do lektury, a poniżej zamieszczam kilka wybranych przykładów, omawianych przeze mnie polaroidów Bogdana.

The new 66 issue of artistic magazine "Format" is now avaliable, with my two articles published. One about the recent, quite unusual, photographs by Bogdan Konopka, who used 4x5 black and white Polaroids with the solarization effect. It is also the first article discussing his new work. The second is a report and some thoughts from last year's photo workshop in Banica. Here are a few selected examples from Konopka's Polaroids series.  

Polaroid 01, fot. Bogdan Konopka

 Polaroid 02, fot. Bogdan Konopka

 Polaroid 04, fot. Bogdan Konopka

 Polaroid 05, fot. Bogdan Konopka

 Polaroid 07, fot. Bogdan Konopka

 Polaroid 08, fot. Bogdan Konopka

 Polaroid 11, fot. Bogdan Konopka

Polaroid 12, fot. Bogdan Konopka


Recenzja bieżącego numeru "Formatu" w serwisie Fototapeta, autorstwa Marka Grygla: link.

wtorek, 19 listopada 2013

Subiektywnie po Paris Photo

Od 1997 każdego roku odbywają się targi fotografii Paris Photo. Tegoroczna, 17 edycja trwała od 14 do 17 listopada w gigantycznej, secesyjnej hali wystawowej Grand Palais. Poniżej prezentuję subiektywną, wybiórczą relację z targów, opartą na wybranych fotografiach Bogdana Konopki, z sukcesem reprezentowanego na Paris Photo przez Galerie Françoise Paviot. Warto przypomnieć, że przedstawicielem Polski na targach była warszawska galeria Asymetria, wystawiające prace m.in. Jerzego Lewczyńskiego, Władysława Pawelca, Mareka Piaseckiego, Wojciecha Plewińskiego, Zofii Rydet czy Zygmunta Rytki.




 Rodney Graham, fot. B. Konopka

  Widok ogólny na targi Paris Photo 2013 w Grand Palais, fot. B. Konopka

François Hebel (dyrektor festiwalu Les Rencontres Arles Photographie)
i Martin Parr, fot. B. Konopka

  Glaz Gallery, fot. B. Konopka

  Jean-Michel Fauquet w Galerie VU', fot. B. Konopka

  Jean-Michel Fauquet, fot. B. Konopka

 Fotografie z Meksyku, fot. B. Konopka

 Fotografie z Meksyku, z lewej ambrotyp na szkle akrylowym, fot. B. Konopka

 Jacqueline Konopka i Alexey Titarenko, fot. B. Konopka

  Sarah Moon w Galerie Camera Obscura, fot. B. Konopka


  Takashi Arai w Galerie Camera Obscura fot. B. Konopka

  Didier Brousse kurator i dyrektor Galerie Camera Obscura w Paryżu, fot. B. Konopka

  Michael Kenna w Galerie Camera Obscura, fot. B. Konopka


  Galeria Asymetria, fot. B. Konopka


  Galeria Asymetria, fot. B. Konopka


  Thessa Herold Galerie i Sophie Zénon ze swoją pracą wykonaną w tym roku na warsztatach w Banicy, fot. B. Konopka

   Thessa Herold Galeri i Gabriela Morawetz ze swoją pracą, fot. B. Konopka

  Barbara Wybacz (dyrektor Akademickiego Centrum Kultury Chatka Żaka), Marcin Sudziński, Gabriela Morawetz, fot. B. Konopka

Doug and Mike Starn (amerykańscy bracia bliźniacy, pracujący wspólnie...), fot. B. Konopka

  Doug and Mike Starn, detal pracy z taśmą samoprzylepną, który mi osobiście przypomniał gigantyczne prace-książki Kostasa Kiritsisa, fot. B. Konopka

  MEM gallery z Tokyo i 56 żółtych musztard Tomoko Sawada, fot. B. Konopka

 Irving Penn, Robert Klein Gallery, fot. B. Konopka

 Irving Penn, fot. B. Konopka

  Czym jeszcze jest fotografia?, fot. B. Konopka

  Hamiltons gallery, fot. B. Konopka

  Guido Mocafico w Hamiltons gallery, fot. B. Konopka

  fot. B. Konopka



  Michael Werner gallery, fot. B. Konopka

  Michael Werner gallery, fot. B. Konopka

  Michael Werner gallery, fot. B. Konopka

  Bogdan Konopka w Galerie Françoise Paviot, fot. B. Konopka
Galeria wystawiała również następujących artystów:
Alain Fleischer, Aki Lumi, Christian Milovanoff, Jürgen Nefzger, Diana Thorneycroft, Guy Bourdin, Brassaï, Raymond Hains, Eli Lotar, Man Ray, Charles Marville, Laszlo Moholy-Nagy, Charles Nègre, Arthur Siegel.


 Joseph Koudelka z wizytą w Galerii Paviot, fot. B. Konopka

 Alain Julien, Alain Sayag (Alain Sayag, były kurator w Muzeum Narodowym Sztuki Nowoczesnej - Centrum Pompidou) i dyrektor OFoto gallery z Szanghaju, fot. B. Konopka


Eastreet na Angkor Photo Festival, Siem Reap, Kambodża

Wybór fotografii zakwalifikowanych do projektu i wystawy Eastreet, bierze udział w Angkor Photo Festival w Siem Reap w Kambodży.  

czwartek, 14 listopada 2013

Przewodnik po konkursach fotograficznych

Ostatnio na dwóch blogach, których jestem czytelnikiem, pojawiły się interesujące wpisy, które pokazywały różne próby systematyzowania problematyki fotograficznej. Pierwszy, z prostą "ankietą tabletową" zwrócił uwagę na kwestie związane z uiszczaniem opłat za albumy przygotowane na urządzenia mobilne. Badanie miało oczywiście dość swobodną formę i w moim odczuciu bardziej chodziło o to, żeby sobie samemu zadać pytanie "ile jestem w stanie zapłacić za album fotograficzny na tablet", niż żeby uzyskać jakiś reprezentatywny obraz. Interpretacja była natomiast trochę smutna - świadomość fotograficzna kończy się, kiedy taki cyfrowy album osiąga wartość średnioformatowego filmu. Mam nadzieję, że gdyby badanie dotyczyło albumów tradycyjnych, to osiągnięte wartości oscylowałyby w granicach paczki 50 szitek 4x5 cala. Przynajmniej negatywu czarno-białego...

Na drugim blogu z kolei mamy bardzo ciekawą tabelę-wykres z książki Pierre'a Bourdieu Społeczna krytyka władzy sądzenia, którym opisano "orientację estetyczną drobnomieszczaństwa". Brzmi to dość topornie, bo i nie wiadomo do końca, kim ci drobnomieszczanie dzisiaj mieliby być, ale daje pewne wyobrażenie o ulubionych tematach fotograficznych przedstawicieli konkretnych grup społecznych, wyodrębnionych na podstawie wykonywanego przez ich reprezentantów zawodów. Pytania o metodologię i celowość takich badań są dość gorące, ale w końcu każda taka, prosta w formie, tabela prezentujaca zagadnienia związane z estetyką jest bardzo pożądana. Daje sporo socjologicznego i twardonaukowego oddechu od klasycznej czy nawet eseistycznej formy pisania o estetyce.

Skoro tabelki, wykresy, zestawienia i ankiety tak się sprawdzają, to być może warto przyjrzeć się Przewodnikowi po konkursach fotograficznych, przygotowanego przez Photoshelter. Liczący 37 stron i zajmujący niecałe 6 mb plik pdf pobrać można ze strony photoshelter.com. Aby go ściągnąć należy podać swój e-mail. W zestawieniu opisano 26 konkursów, podając kolejno: możliwości, jakie wg ogranizatorów i recenzentów oferowane są uczestnikom i laureatom, wypowiedzi laureatów, wysokość wpisowych, a na końcu każdej części - konkluzję. Całość jest napisana i ułożona w przystępnej formie. Jest trochę krytycznych uwag, trochę subiektywnych opinii, rad. Oczywiście jak w każdym tego rodzaju zestawieniu niektóre komentarze czy wnioski wzbudzać mogą nasze zdziwienie, albo niezgodę.

Jestem ciekaw, co myślicie o opisanych w tym zestawieniu konkursach.  

A przy okazji - to już setny post na blogu, a więc małe święto :) 

poniedziałek, 11 listopada 2013

Sromota, squat, tęcza, ogień

"Byś serce moje rozkroił
nic w nim nie znajdziesz inszego
jako te niepokoje
sromota
sromota
wstyd
palący wstyd
jakoweś Fata
nas pędzą w przepaść
sromota
sromota
wstyd
palący wstyd!"


Utwór Świetlików oparty na fragmencie wypowiedzi Stańczyka z Wesela Wyspiańskiego, w kontekście dzisiejszych wydarzeń zabrzmiał niestety bardzo aktualnie.

Bo wstyd
bardzo wstyd

Swoją drogą Sromota to wspaniały trzypłytowy album Świetlików, z genialną fotografią na okładce....



...i intrygującą zakonnicą w pierwszym rzędzie, którą coś ugryzło. 

Kilkanaście lat temu swoją pierwszą wystawę fotografii miałem na nieistniejącym już dziś wrocławskim squacie. Dzisiejsze podpalenia (m.in. całkowite spalenie Tęczy na pl. Zbawiciela) przypomniały mi o niej. Ponieważ w budynku nie było prądu, a pomieszczenie było w pełni zaciemnione, trzeba było przed wejściem zapalić świecę i oświetlać każde z przybitych do ścian gwoździami zdjęcie. Niewątpliwie miało to swój urok.