Każda epoka śni następną
Guy de Maupassant zamierzał
opuścić przez nią Paryż i Francję. Z drugiej strony mówiono, że codziennie
jadał w mieszczącej się na niej restauracji obiad, gdyż tylko z tego miejsca
nie było jej widać. Se non è vero, è ben trovato. Domagano się „natychmiastowego
zaprzestania tej ryzykownej budowy”. Pytano, „kto będzie odpowiadał za śmierć
niewinnych ludzi, kiedy ten monstrualny kolos runie?”. Emil Zola określał ją „dziwacznym,
merkantylnym płodem”, zarzucał banalność i przewidywał, że „zmiażdży Notre Dame
swą barbarzyńską masą”. W ramach protestu przeciwko budowie zawiązał się „komitet
trzystu” – na każdy metr jej wysokości przypadł jeden sygnatariusz. Mimo
żelaznej konstrukcji i spiczastego kształtu porównywali ją do wielkiego
czarnego komina, wetkniętego w środek Paryża, który górując, przytłaczał będzie inne wartościowe budynki. W oczach krytyków była również: „doprawdy
tragiczną lampą uliczną”, „szkieletem dzwonnicy”, „masztem gimnazjalnej
metalowej aparatury, niekompletnym i zdeformowanym”, „do połowy skonstruowaną
fabryczną rurą”. Widziano w niej „rozciągający się niczym plama atramentu,
nienawistny cień, nienawistnej kolumny z poskręcanej blachy.” W odpowiedzi na
te zarzuty, Eiffel odpisał: „czyż nie jest prawdą, że te same warunki, które
dają siłę, w zgodzie są również z ukrytymi zasadami harmonii? Jakie zjawisko było
głównym przedmiotem mojej troski w projektowaniu wieży? Był nim opór powietrza.”
Walter Benjamin przytoczył w Pasażach cytat: "Znamienne dla tej najsłynniejszej budowli stulecia jest to, że przy całym swym ogromie [...] sprawia wrażenie bibelotu [...], co bierze się stąd, że lichy zmysł artystyczny tej epoki umiał myśleć jedynie w kategoriach sztuki rodzajowej i filigranowej". Egon Friedell, Kulturgeschichte der Neuzeit, III, München 1931, s. 363.
Budowa wieżowca Sky Tower we Wrocławiu, najwyższego budynku w Polsce, nie była technologicznie tak przełomowa, jak Wieża Eiffla w Paryżu, ale bez wątpienia porównać można ich oddziaływanie estetyczne na tkankę miejską. Wiele spokojnych, niereprezentacyjnych wrocławskich ulic otrzymało - po raz pierwszy od powstania miasta - zwieńczenie, w postaci górującego na ich końcu wieżowca. W efekcie drastycznie zmienia się percepcja miasta przechodniów i kierowców. Niezależnie od oceny wyglądu i architektonicznej jakości tego budynku, dokonana została pierwsza poważna i nieodwracalna (w przypadku Wieży Eiffla początkowo miało to być jedynie 20 lat) zmiana estetyki tego miasta.
Wrocław, ul. Muzealna
...work in progress...
Dobry koncept na cykl
OdpowiedzUsuńDzięki, założenie jest takie, żeby wybrać miejsca położone od 1,5 do 2 km od wieżowca. Tak, żeby na negatywie miał ok. 2 cm, póki co jeden kadr łamie tę regułę. Wychodzi na to, że do sfotografowania są ulice w odległości dziesięciokrotnie przekraczającej wysokość budynku. Chciałbym też zdążyć zanim pojawią się liście na drzewach.
OdpowiedzUsuńWiesz co, nie zrozum mnie, że się chcę jakoś wymądrzać mentorsko, bo moje intencje są dalekie od takich porad, "jeśli jednak" mogę coś doradzić, to olałbym myślenie o wielkości budynku na poziomie, o którym myślisz, bo w zależności od kontekstu będzie rozpoznawalny dla widza cyklu nawet wtedy, gdy będzie mieć 2mm i będzie jedyną rzeczą wyłaniającą się z monotonnego horyzontu, jak jest widziany na przykład ze Ślęży :) a miejsc, z których go widać i gdzie zaznacza swoją obecność jest pierdyliard. Super wygląda, gdy jesteś w okolicach Trzebnicy i patrzysz sobie na Sudety. I co widać? Sudety i sam wiesz co jeszcze. :) Pozdrawiam, dużo dobrego. Nie daj sobie za dużo doradzać ;)
UsuńDzięki za miłe słowa, zdecydowanie odszedłem już od tego wcześniejszego restrykcyjnego myślenia. Podchodziłem już bliżej, a i oddalałem się sporo :) Dzięki temu udało mi się np. zarejestrować dość surrealny kadr z cmentarzem oficerów Armii Radzieckiej i ST majaczącym w tle. Myślę, że ta fotografia pokazuje przestrzeń bogatą w liczne konotacje semantyczne, o dość jednak politycznym wymiarze. Ogólnym ograniczeniem będzie jednak przestrzeń miejska, a przede wszystkim próba odnalezienia widoków, gdzie ST jest w perspektywie ulic.
UsuńPozdrowienia!
PS Lubię konstruktywne uwagi i dyskusję - zatem dziękuję :)
Jeżeli ominie nas III wojna światowa (oby), to masz na to duuużo czasu :)
OdpowiedzUsuńChoć z drugiej strony "moją" wysadzono w powietrze w jakże pokojowych czasach...
Powodzenia.
Ciekawa była historia takich wysokich konstrukcji miejskich - w Breslau sporo budynków wysadzono w powietrze w celach strategicznych, ale już wieża Eiffla była przez Niemców mile widziana podczas okupacji... :)
UsuńTak się zastanawiałem kiedy ktoś wpadnie na ten pomysł... więc jak najbardziej congrat! Fajnie to wygląda i chyba warto to pofotografować dłużej niż przez jeden sezon. Ale mam pytanie, jesteś przekonany, że b&w to w tym przypadku dobry wybór? Robiłeś jakieś podejścia z kolorem?
OdpowiedzUsuńDzięki, zdecydowanie poświęcę na ten projekt więcej czasu i zmodyfikuję dość restrykcyjne podejście do planowanej odległości od wieżowca - jest kilka atrakcyjnych wizualnie kadrów, które trzeba wykonać z dalszych miejsc. B&w trochę lepiej uwypukla kształty i faktury, także to świadomy wybór. No i jest bardziej sexy ;)
UsuńNie no, wiem/widzę, że świadomy, ale z tym "sexy ;)" to przesada...
UsuńCiekawy pomysł na projekt fotograficzny. Nieźle to wyszło :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Niedługo pojawią się kolejne...
OdpowiedzUsuńJak dojeżdżam do Wrocka S8 od strony Sieradza z daleka pięknie góruje ten budynek z odległości ok 15-20 km. Warto spróbować z takiej odległości
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za ciekawy trop - z tamtej strony na Wrocław patrzę rzadko, choć pamiętam, że niezły widok (ze wzniesienia) jest z drogi przed Trzebnicą. Pozostaje kwestia tego, czy poza wieżowcem widać miasto, bo chodzi mi o uchwycenie szerokiego kontekstu, a dwa - czy istnieje możliwość wykonania atrakcyjnej fotografii z pobocza a nie z jezdni... Zależy mi na tym, żeby utrwalane przeze mnie kady były powszechnie postrzegane przez kierowców i pieszych, no ale to jest do sprawdzenia na miejscu.
Usuńpomyślałam o Twoim cyklu wysiadając niedawno z autobusu, bo okazało się, że całkiem fajnie sky tower wygląda też z ul. Pomorskiej na wysokości Archiwum Państwowego ;)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Jakoś mi umknęło to miejsce, dzięki! :) Budynek dzisiejszego Archiwum też jest z wielu względów bardzo ciekawy - myślę, że to wszystko razem dobrze zagra. Coś tylko czuję, że znowu trzeba będzie fotografować na ulicy...
Usuń